środa, 31 grudnia 2008

Pierwszy dzień po operacji







Bardzo sie cieszę, że tak ciepło myślicie o mnie!!! Dzięki Waszej pomocy: Ghja, Piekara - transport do i z lecznicy, KaHa - przygotowanie domowego gerberka oraz całej "grupie wsparcia" na Fretkorum i na gg - mam siłę walczyć!

Prawdą jest, że w trakcie przejazdu, wizyty u weta byłem dość rzeźki! jak to fretka, nosi ją nawet kiedy jest chora!

W domu jest różnie - głównie śpię (no ale co ja mam teraz do roboty - spać i się regenerować), albo się trochę poszwendam - i jestem mocno niezadowolony, że nie modę iść do moich przyjaciół (za kibelek)!

Kroplówka mi się średnio podobała, ale nie miałem wyjścia... bez tego nie ma poprawy!  
Żarełko smakuje mi, ale porcyjki jem małe. 

Mam nadzieję, że dzisiejsza noc będzie spokojna!!!

5 komentarzy:

  1. a tego kto porżnął?!

    OdpowiedzUsuń
  2. jasne, że wet, a nie sam siebie!

    OdpowiedzUsuń
  3. wracaj szybciutko do zdrowia, myślimy cieplutko o tobie

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się że już lepiej z Dziabągiem
    supłamy ogonki i dalej trzymamy kciuki za Dziabąga!

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymaj się Dziabuś!
    Suplemy ogonki i mocno trzymamy kciuki za Twoje zdrowie !

    OdpowiedzUsuń