czwartek, 3 grudnia 2009

Dzień Bez Futra-przez cały rok!

Jesteśmy szczęśliwymi fretkami! A dlaczego?
Dziabąg i Dyzio urodzili się na fermie (ewentualnie w hurtowni zoologicznej), ale na szczęście  nie zostali tam długo! Gdyby nie trafili do sklepu, a potem do kochającego domku... mogliby skończyć na jesieni, w wieku ok. 6 miesięcy jako kołnierzyk, mufka, etola, czapka czy inny element stroju!

Cały rok, a szczególnie 25.listopada, w Dniu bez Futra protestujemy przeciwko zabijaniu zwierząt na futra!!!

2 lata temu Tasia miała przyjemność protestować na rękach Agaty Buzek!
a w tym roku z Vivą!




A przeciwko czemu protestujemy?
FERMA FUTRZARSKA uwaga! drastyczne sceny!
Czy tak powinno wyglądać życie zwierząt?
Zwierzęta trzymane w ciasnych klatkach, karmione odpadami, zlęknione i pozbawione wolności czekają w bólu, uciemięrzeniu i upodleniu na dzień, w którym pozbawi się ich życia w imię ich futra!
Czy dla szyku, blichtru, sławy i samozadowolenia elegantek powinny te niewinne istoty cierpieć?
Lisy, jenoty, szynszyle, norki, króliki... a także psy i koty kończą swój krótki, przepełniony cierpieniem  żywot w imię mody! Mody ociekającej krwią!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz