piątek, 9 stycznia 2009

Co z tym zdrowiem???

Kolejne dni rekonwalescencji... i jest lepiej, ale powolutku!
Bylem na zdjęciu szwów (średnio mi się to podobało), wszystko goi się idealnie!
Nabieram sił - apetyt jest, kupy niekoniecznie zgubione (usiłuję pamiętać o kuwetce) i w sumie o dobrej konsystencji, chęć do zabawy jest - tylko nogi marne, kasłanie 2 razy po 3 kaszlnięcia, łazikowanie nocne trochę skromniejsze...

... ale co to za rekonwalescencja, kiedy mój syn Albert leży w ciężkiej chorobie...
wczoraj wieczorem zaniemógł, cały dzień badań, a teraz... pod opieką p.Wetki, która mnie ratowała - walczy o życie!!! jak nabierze sił do rana, to wyjmą mu paskudztwo z brzucha... a jest silnym chłopakiem, więc wierzę, że da radę!!!
Tata Dziabąg, siostra Tasia, kumpel Dyzio supłaja ogonki za "futrzaka-ostoję spokoju"!!!

Tata Dziabąg, córka Tasia i synek Albi, 12.2004

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz