Jestem już sędziwym dziadkiem Dziabągiem...i jak na takowego przystało lubie opowiadać moim wnukom bajki: " Dawno temu, za pięciomia lasami, za dziesięcioma morzami, prawie na krańcu świata żył sobie taki mały stworek...zwali go Dziabągiem... pewnego zimowego wieczoru zawitał do domu... przyjęli go z otwartymi ramionami i gorącym sercem..."
poniedziałek, 22 grudnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie wygląda na takiego dziadka :)
OdpowiedzUsuńW tej skarpiecie prezentuje się poprostu uroczo, mam w domu bardzo podobną ;)
Wesołych świąt dla wszystkich Dziabągów :*
Coś mi zjadło chyba poprzedni komentarz - pięknie prezentuje się w tej skarpecie!! Wesołych świąt dla Dziabągów!!!
OdpowiedzUsuńDziadek to on się nieszczęśnie dziś nam zrobił(-: oby szybko odmłodniał!
OdpowiedzUsuń